Teka Stańczyka

Bardzo pozytywna zmiana na Śląsku. Nowa linią m105. 

Bardzo ciekawa, ale jednocześnie przerażająca książka. Pokazuje jak bardzo cynicznym człowiekiem był Lech Kaczyński którego tak wychwalałem. Po za tym bardzo dużo złych wiadomości o Tusku. Ciekawe jest to, że według Piskorskiego nigdy miało nie być koalicji PoPis. 

Coraz bardziej marzy mi się widok płonącej Moskwy. 

Jedną z najmądrzejszych i jednocześnie najbardziej sponiewieranych postaci w polskiej polityce. Zdradzony przez Tuska, atakowany przez Gazetę Wyborczą i PiS. 

Pierwszy raz na oczy widziałem kościół w Żernicy. Ale mam wrażenie deja vu, tak jakbym kiedyś był tu z ojcem, przy okazji wizyty u faceta od Mitsubishi. 

Brawo. 

W przeciągu dwóch lat Chorwacja i Bułgaria wprowadzi euro. 

Arystoteles nieświadomie podzieli filozofię na filozofię pierwszą, której zadaniem było dociekanie działania wszystkiego, szukanie prawd ogólnych. Filozofia druga to wedle Arystotelesa było przyrodoznawstwo czyli np. biologia czy chemia. Ale jego uczniowie zrobili na odwrót, czyli filozofię "praktyczną"  umieścili na pierwszym miejscu, zaś filozofię odnoszącą się do takich spraw jak istnienie czy bóstwa umieścili na drugim miejscu a więc za przyrodniczymi, stąd nazwa metafizyka. Metafizyka dziś głównie kojarzona jest ze sprawami nadprzyrodzonymi, ale to nie takie proste.    

I możemy udawać że jest inaczej. 

Wedle Hobessa gdyby nie było bata nad ludźmi, to wszyscy byli by w stanie wojny ze wszystkimi. Waśnie te brały by się z tego, że człowiek z natury jest paskudny i chciwy 

Ciągle kiedyś powtarzana głupota, jakoby kacapy byli naszymi braćmi ostatnio zdecydowanie ucichła. Ruscy nie są naszymi braćmi Słowianami, ponieważ dla ruskiego pojęcie Słowianina oznacza coś zupełnie innego niż dla nas.  "Istnieje zasadnicza różnica między pojęciem Słowianina w Rosji a w Polsce. Dla Rosjan jest to pojęcie głównie polityczne. Polityczne, choć naturalnie z dodatkiem aspektów etnicznych. Dla Polaków bycie Słowianinem to pojęcie etniczne. A więc dla Rosjan bycie Słowianinem oznacza w całej Europie zgodę na dominację polityczną świata słowiańskiego, ustanowioną przez Rosjan" Stefan Meller 

Przepadzisty worek z hipokryzją gdzieś otwarto. Przecież Chiny od dawna są jawnym sojusznikiem kacapów. 

Tylko 60% Niemców jest zwolennikiem implementacji art. 5 w przypadku ataku na któregoś z członków sojuszu. Co ciekawe w NRD jest jeszcze gorzej. Zasłyszane z audycji OSW. 

Scholz cały konflikt wziął na przeczekanie, zaś cała jego polityka w tym temacie sprowadza się do zwodzenia. Kilka spleśniałych hełmów... żałosne.  Choć ogromny plus za rezygnację z ruskich węglowodorów. 

Dla sikory bogatki ogródki działkowe to idealne środowisko, ptak ten nie lubi zarówno prerii jak i puszczy. Wewnątrz dziupli w starej śliwie na "babci" działce, zauważyłem na początku maja wlatujące sikory,  W dniu 29.05.2022 już wyraźnie słychać pisklęta. Według Sokołowskiego może ich być nawet 17, ale szczerze w to wątpię, by w tak małej dziupli zmieściło się ich więcej niż 4. Na przeżycie mają znacznie większe szanse niż wróble które zaśmieciły całą budkę lęgową, wskutek czego młode znalazły się tuż przy dziurze wlotowej, w zasięgu paszczy sroki. Wedle Roba Humea mogę liczyć jedynie na jeden miot rocznie, w przeciwieństwie do wróbli. 

Wczoraj oglądałem reportaż o tym, jak rosyjscy żołnierze zgwałcili 3 letnią dziewczynkę. Dziecko zmarło. Jak ten cały zasrany naród nie nienawidzić? Jak? Milczenie NATO przestaje być rozsądkiem, a staje się frajerstwem. 

W "Sieci" ciekawy artykuł o tym, jak to PO chciała sprzedać Lotos rosjanom. Minister Grad twierdził że rosyjskie pieniądze nie śmierdzą. Nie udało się, bo sprzeciwiał się temu minister Budzanowski, pozycja i opinia publiczna. Dodam że to wszystko działo się już po agresji na Gruzję. Dzisiaj Lotos jest częścią Orlenu. 

Wyczytane u profesora Moszyńskiego. Klej rybi wyrabiano z pęcherzy jesiotrów, karpi czy sumów. Wytwarzanie go było bardzo proste, gdyż opierało się na miętoleniu pęcherzy w szmacie. Zapach takiego kleju pewnie był "wspaniały" oraz pewnie nie nadawał się do celów narkotycznych. Czyli kolejny dowód na to, że kiedyś wcale nie było lepiej. 

Wyczytałem u profesora Moszyńskiego, jakoby w naszej części świata używano moczu do prania odzieży. Sposób ten był stosowany już w starożytności, zaś w niepodległej przeszłości metodę taką stosowali Niemcy salzburscy. Równie pomysłowe były baby na Białorusi, które deponowały mocz w Chałupach. 

Trochę powyżej 100°C. To w tej temperaturze następuje separacje od cząstek gazu. W praktyce stosuje się temperaturę 104 przy ciśnieniu 0,12 MPa czyli trochę wyższym od atmosferycznego, aby gazy usuwały się samoczynnie. 

36°C  (ona jest po prostu niska ) a nie jak Ci się wydawało że ogromnie wysoka.

Zwiększenie stopnia suchości pary i jej prędkości. Ale jednocześnie im bardziej para sucha tym ma mniejszą zdolność przejmowania ciepła. Więc trzeba uważać żeby nie „spalić" przegrzewacza. 

Walczak to separator wody i pary. Trzeba zabezpieczyć przed tym aby do przegrzewacza nie trafiły krople wody. Dlatego też prędkość nad lustrem wody musi być mniejsza, aby grawitacyjnie krople oddzieliły się od pary. Uzyskuje się to przez większe lustro wody, dzięki leżącemu usytuowaniu walczaka. 

Gdy  Kazimierz przepija pieniądze z  komunii syna, to znaczy że mamy do czynienia ze skończonym degeneratem. Gdy Katarzyna   się przejada to mamy do czynienia z nadwagą. Przedrostek „prze"   bardzo często nadaje wyrazom znaczenie negatywne. Dlatego więc, dla osoby która nie interesuje się energetyką, pojęcie pary przegrzanej może to samo co para zepsuta, para niedobra. Tymczasem jest zupełnie odwrotnie. Energetyka cieplna bez pary przegrzanej to jak kasza bez skwarków, rower bez przerzutek, pączek bez nadzienia, śledź bez cebuli.  Oczywiście można zjeść śledzia bez cebuli, można też jeździć na rowerze bez przerzutek. Gdybyśmy pary w kotłach nie przegrzewali, to przede wszystkim zużywalibyśmy znacznie więcej węgla, zaś turbiny parowe trzeba by wymieniać niczym skarpetki, bowiem krople wody niszczyły by łopatki. Dlaczego w energetyce stosuje się parę przegrzaną? 

Nie, jego sprawność jest sumą strat. Największa strata to oczywiście strata wylotowa, czyli ta że spaliny są cieplejsze od otoczenia.

Niniejszy tekst powstał na użytek własny, więc  korzystasz z niego na własną odpowiedzialność. Reflexive pronouns Stosujemy go , gdy podmiot i dopełnienie dotyczą tego samego czasownika, np. Ruski żołnierz się zabił ( sam). Co ważne, bez reflexive prononouns, tracimy znaczenie zdania. Myself/yourself/itself/himself/yourself Ourselves/ yourselves/themselves Russian troops kill themselves to avoid facing the horrors of Putin's war. Selves to nic innego jak liczba mnoga od self. Ponadto stosujemy reflesive pronouns gdy chcemy coś uwydatnić, czyli tak naprawdę reflexive pronouns jest nieobowiązkowy w tym przypadku.  They built that house themselves. Ćwiczenia: https://elt.oup.com/student/project/level5/unit03/grammar/exercise3?cc=pl&selLanguage=pl

Czuję spore opory brnąc w awanturę na Wronieckiej 9 w Poznaniu, nie mniej jednak jako jeden z najstarszych misiologów, jestem winien wyjaśnienia. Bezsprzecznie należy uznać wyższość Woźnickiego nad Zygarłowskim. Ks. Woźnicki jest postacią niesterowalną. Panowie rzeczywiście są ze sobą spokrewnieni, nie jest to jednak pokrewieństwo bliskie. Zygarłowski przez całe życie mieszkał w Poznaniu, zaś Woźnicki dorastał w Gorzowie Wielkopolskim, prawo zaś studiował w Krakowie. Do czasu wysłania na placówkę salezjańską, ks. Michał nie miał silnych więzi z Poznaniem i rodziną tam mieszkającą. Rodzinne powiązania nie chronią Zygarłowskiego od licznych, publicznych połajanek. Nie chroniły zresztą również ojca Jakuba czyli Pana Jerzego Zygarłowskiego, któremu często obrywało się za tzw. wiarę magiczną.  Jestem dumny z faktu że mieszkam chyba w jedynym kraju na świecie, gdzie mogła narodzić się afera rodem z Wronieckiej 9. 

Dzisiaj miałem wątpliwą przyjemność brania udziału w zebraniu działkowców w ROD Pod Różą w Szczygłowicach. Ogromna awantura o przyłączenie działek do wody pitnej. Szczerze mam nadzieję, że ten głupi i niepotrzebny wydatek nie dojdzie do skutku. Podczas zebrania darciu japy nie było końca. Niestety, do uchwał zgromadzenia muszą dostosować się wszyscy działkowcy. Taki stan rzeczy jest szczególnie bolesny jeśli chodzi o takie niepotrzebne inwestycje. 

Niby nic nowego, a jednak niesmak, wręcz wstręt, pozostaje ten sam.  Już przyzwyczaiłem się do zamieniania ambon w polityczne trybuny,  to teraz czas się przyzwyczaić do kiczu i tandety, która staje się częścią dogmatu mówiącego, że w kościele musi być przyjemnie. 

Nie dość, że wróble zajęły obie skrzynki lęgowe ( obie na orzechach na dwóch działkach), to jeszcze sikory wiją sobie gniazdo w dziupli w  starej śliwie na babci działce. Mam też cichą rachityczną  nadzieję, że również i półka dla kopciuszków zostanie zauważona.