Kiedyś mecenas Giertych
należał do najbardziej znienawidzonych osób w państwie. Prym w tej kampanii nienawiści wiodła rozwydrzona
młodzież. Po upadku koalicji LPR – PiS, wydawało się że to koniec publicznej
kariery tego człowieka. Tymczasem z biegiem czasu, Giertych przeobraził się w
cenionego komentatora wydarzeń politycznych. Dziś jego medialna kariera jest
poważnie zagrożona z powodu błahostki.
Osobiście nie widzę
szkodliwości społecznej w domniemanym działaniu Giertycha. By kogoś
szantażować, trzeba najpierw mieć czym szantażować. Sprawa ta, nawet jeśli prawdziwa, jest
jedynie błahostką wobec prawdziwych przewinień Romana Giertycha. Takim
przewinieniem jest reaktywacja Młodzieży Wszechpolskiej, organizacji
odpowiedzialnej za zmiany w mózgach wielu młodych Polek i Polaków.
Komentarze
Prześlij komentarz