Swego czasu zadurzyłem się w tanich perfumach Antonio Puiq "Quorum" o bardzo leśnym zapachu. Teraz zadurzyłem się w twórczości Arkadego Fiedlera. Co za wspaniałe pióro. Arcydziełem jest Jego dzieło "Kanada Pachnąca żywicą". Czyta się to obłędnie. Teraz pochłaniam kolejną jego pozycje o Kanadzie. Nie dziwię się Rafałowi Zazuniokowi, że woli Kanadę od USA.
Mój osobisty notatnik, moje myśli, zapiski i przemyślenia chorej głowy. Notatki z książek na własny użytek.
Komentarze
Prześlij komentarz