Przypomniało mi się jak jeszcze z 20 lat tu do chorych w Knurowie przychodzili księża, nie zaś jak teraz nadzywczajni szafarze czyli zwyczajnie chłopy. Ksiądz taki ubrana miał bursę czyli rodzaj małego fartucha w którym były kieszonki, a w nich złote pudełeczko z hostią. Ludzie wówczas przyklekiwali, gdy mijali się z tak wyposażonym kapłanem.
Mój osobisty notatnik, moje myśli, zapiski i przemyślenia chorej głowy. Notatki z książek na własny użytek.
Komentarze
Prześlij komentarz