Kilka tygodni temu, za sprawą nagłej śmierci internetowego idola Wojciecha "Majora" Suchodolskiego ziemia kielecka znowu stała się sławna. Powoli bowiem zapominano o scyzorykach, tak niegdyś rozsławionych przez kieleckiego wieszcza Liroya. Kieleckie wcale nie takie cudne, wręcz przeciwnie. Mieszkańcy Kielc okryli się hańbą, gdy posłuchali wyssanych z brudnego, heniowego palca bajek o uprowadzeniu przez żydów. Przez gówniaka życie wówczas straciło kilkadziesiąt osób.
Mój osobisty notatnik, moje myśli, zapiski i przemyślenia chorej głowy. Notatki z książek na własny użytek.
Komentarze
Prześlij komentarz