Przejdź do głównej zawartości

Dzień pierwszy

Rano w  Kawęczynie Kolonii pękła mi dętka w używanym Schwenie. Przeszedłem 13 km do sklepu rowerowego w Szczebrzeszynie. Na rynku ją założyłem. Po południu wyjazd z Darkiem do Szczebrzeszyna na kebaba. Darek jadł go pierwszy raz w życiu. To była jego pierwsza tak długa wycieczka rowerowa od czasów liceum. Ciepło. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Lanvin l'homme sport

Właśnie kończy mi się świetny zapach Lanvin L'Homme Sport. Świetny, tani, lekki zapach. Wart polecenia.