Wybitna książka słowackiego pisarza Josefa Karika. Horror, moim zdaniem nawiązanie do przełęczy Diatłowa. Młody chłopak, absolwent, mieszka z dziewczyną która go utrzymuje, nie może znaleść pracy, z urzędu idzie na roboty interwencyjne do sprzątania budynku który był psychiatrykiem. W starym sejfie znajduje dokumenty na temat chłopa który zaginął w paśmie górskim Trybeczy. Tam ginie wiele ludzi. Igor organizuje wyprawę by sprawdzić sprawę. Dzieją się bardzo dziwne rzeczy. Krążą w kółko, dwa razy trafiają do tego samego domu, ale pojawiają się np. dodatkowe drzwi mimo że wymiary ścian te same. Okazuje się że na zdjęciu z początku wyprawy jest tam inny chłopak, którego wogóle nie pamietają. Tak samo w ksiedze pamiatkowej na gorze, też znajdują wpis tego chłopaka wykonany tym samym dlugopisem. Książka genialna.
Mój osobisty notatnik, moje myśli, zapiski i przemyślenia chorej głowy. Notatki z książek na własny użytek.
Komentarze
Prześlij komentarz