wtorek, 21 listopada 2023

Dlaczego śliczny Marian nie został premierem.

Bardzo ciekawie pisze o tym w swoim arcydziełem Robert Krasowski. Otóż ślicznemu Marianowi Krzaklewskiemu marzyła się prezydentura. Zresztą do 2010 każdy polityk traktował prezydenturę jako okazję do wejścia w narodowy panteon. Marian sterował z tylnego siedzenia, by wskoczyć jak małpka do pałacu prezydenckiego. Po za tym bał się utraty władzy nad związkiem. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bomba po nocnej zmianie

Mgliste Gliwice po nocnej zmianie, bomba alkoholowa