Przypomniało mi się jak jeszcze z 20 lat tu do chorych w Knurowie przychodzili księża, nie zaś jak teraz nadzywczajni szafarze czyli zwyczajnie chłopy. Ksiądz taki ubrana miał bursę czyli rodzaj małego fartucha w którym były kieszonki, a w nich złote pudełeczko z hostią. Ludzie wówczas przyklekiwali, gdy mijali się z tak wyposażonym kapłanem.
W Egipcie otwarto muzeum gdzie stoją polonezy i sklep GS z Chebzia koło Kielc.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Jestem w MokrymLipiu. Dzisiaj pierwszy raz w życiu jadłem zupę Kwaśniewskiego. Bardzo dobra. Dzisiaj też miałem ogromna ochotę na alkohol. 1...
-
Jest czwartek 11.08 06:13 po nocnej zmianie. Wracam dopiero w poniedziałek 11.08 na II zmianę.
-
Byłem w tej piekarni Gruzińskiej. Nic ciekawego. 25 zł wydalem na coś z kurczakiem i parówki w cieście. Nic ciekawego. SzS
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz