Oglądając filmy których akcja toczy się w Nowym Jorku, niejednokrotnie można zobaczyć obraz parujących studzienek na ulicy. To nic innego jak para uciekająca z miejskiej sieć ciepłowniczej, w której czynnikiem przenoszącym ciepło nie jest woda, lecz para. Dość niebezpieczny czynnik, w Polsce nie spotykany w ogrzewaniu komunalnym. Co ciekawe w Rzymie sieci ciepłowniczej nie ma wcale.
W Egipcie otwarto muzeum gdzie stoją polonezy i sklep GS z Chebzia koło Kielc.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Jestem w MokrymLipiu. Dzisiaj pierwszy raz w życiu jadłem zupę Kwaśniewskiego. Bardzo dobra. Dzisiaj też miałem ogromna ochotę na alkohol. 1...
-
Jest czwartek 11.08 06:13 po nocnej zmianie. Wracam dopiero w poniedziałek 11.08 na II zmianę.
-
Byłem w tej piekarni Gruzińskiej. Nic ciekawego. 25 zł wydalem na coś z kurczakiem i parówki w cieście. Nic ciekawego. SzS
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz