Przejdź do głównej zawartości

Hugo Boss Number One

Lata 90-te w płynie. Zapach rzekomo podobny do legendarnego YSL Kouros. Herbata z cytryną i odrobiną miodu. Trwałość przyzwoita. Mi osobiście ten zapach przywołuje wspomnienie WC na dworcu kolejowym w Zabrzu, za sprawą podobieństwa do chemii stosowanej w takich p
miejscach. Perfumy oceniam jako dobre. Idealne dla disco polowca z początku tegoż nurtu. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

5 minut dla kota z działek

Niedzielne upalne popołudnie. Leży obok mnie kot z działek. W zimie oszalała kobieta oddała go do schroniska.