Przeczytałem książkę A.K Blakemore Żarłok. Rzecz się dzieje w we Francji, w okresie wielkiej rewolucji. Jest to powieść o chłopaku imieniem Terrere który ma niepohamowany apetyt. Potrafi zjeść zdechłego szczura czy żywe kocięta. W szpitalu zjada nawet bandaże. Po wygnaniu przez ojczyma przyłącza się do grupki łotrzyków, z którymi wędruje przez Francję. W końcu dopuszcza się najgorszego, czyli zjada dziecko. Powieść bardzo nietypowa, w klimacie francuskim. Bardzo dobra praca.
W Egipcie otwarto muzeum gdzie stoją polonezy i sklep GS z Chebzia koło Kielc.
piątek, 21 listopada 2025
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kwaśne deszcze to nie problem
Kwaśne deszcze tworzą się wskutek reakcji wody ze związkami siarki i azotu. Obecnie dzięki zastosowaniu odsiarczania i odazotowania spalin, ...
-
Jestem w MokrymLipiu. Dzisiaj pierwszy raz w życiu jadłem zupę Kwaśniewskiego. Bardzo dobra. Dzisiaj też miałem ogromna ochotę na alkohol. 1...
-
Jest czwartek 11.08 06:13 po nocnej zmianie. Wracam dopiero w poniedziałek 11.08 na II zmianę.
-
Do niemieckiego protektoratu zwykliśmy się przez wieki przyzwyczaić. Czeskie panowanie nie jest już również nowością, gdyż przedstawiciele...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz