Szczygłowice Działki Nad Zalanym Na złość sąsiadom oddała kota do schroniska Sprawa jest dość delikatna, bowiem personalna, ale dotyczy żywego stworzenia które odczuwa strach, głód, ból. Tym stworzeniem jest kocur Michaś, który przypałętał się i od dwóch lat mieszkał na działkach przy Zalanym. Mieszkał i żył jak pączek w maśle. Zresztą ostatnio tego masła miał za dużo, bowiem nie dość że codziennie był karmiony na jednej działce, to jeszcze stale dokarmiały go dwie, trzy osoby (o których ja wiem, zapewne było ich więcej). Kot był zadbany, zdrowy, a jeśli trzeba to leczony. Dwa tygodnie temu, zwierzę zostało z premedytacją oddane po raz kolejny do schroniska. Pierwszym razem, na wiosnę, udało się zwierzę uwolnić z Bytomia, bowiem osoba która zadzwoniła po hycla, przyznała się do tego. Teraz owszem również się przyznała, ale w bezczelny sposób nie chce powiedzieć gdzie zwierzę trafiło, grożąc policją. Wszelki ślad po zwierzęciu zaginął. Jeśli ktokolwiek z Państwa posiada jakieś informacj...