Topola: najszybciej rosnące drzewo w
Polsce. Naczelna roślina PRL-u.
W wielu
dawnych wierzeniach, drzewa spełniały kardynalne role. Jedną z takich funkcji
było przechowywanie dusz zmarłych. Jeśli owe wierzenie jest prawdziwe, to nie
mam wątpliwości że duszyczka Wincentego Pstrowskiego spoczywa wewnątrz topoli.
Pomiędzy znanym górnikiem a topolą
występują bowiem dwie silne analogie. Nie
ulega bowiem wątpliwości, że topola ( jak o drzewo ozdobne) to relikt PRL-u.
Nikt dzisiaj nie nadaje już ulicą czy szkołą imienia Pstrowskiego. Nikt też
dzisiaj nie sadzi w celach dekoracyjnych topoli. Dzieje się tak mimo tego, że drzewo łamie
polskie normy wzrostu , tak jak niegdyś
przodownicy pracy łamali normy wydobycia. O ile jednak osiągnięcia Pstrowskiego
czy Bugdoła można kwestionować ( nawet trzeba), o tyle tytuł najszybciej
rosnącego drzewa w Polsce jest niepodważalny.
Szczególnie
szybki tempem wzrostu cechują się wszelkie hybrydy. Prymusem jest pewna odmiana topoli czarnej, kryjąca się pod
techniczną nazwą H 275. Zresztą tej roślinie nie jest potrzebna śpiewna nazwa,
gdyż sadzona jest głównie w celu przyszłej kremacji w piecu lub w kotle, tak
samo jak wywodząca się z tej samej rodziny wierzba. W celach znacznie bardziej romantycznych,
używana jest od wieków inna odmiana topoli, zwana osiką. Wedle legendy, drewno
osikowe posłużyło jako budulec chrystusowego Krzyża. Osika miała też pełnić
rolę szubienicy w samobójczym akcie Judasza. Jednak przede wszystkim, osikowy
kołek to najbardziej znany środek stosowany przeciwko wampirom.
Komentarze
Prześlij komentarz