Górlaczyk starszy gra na skrzypkach. Trzeba dbać o dary własne, a nie chełpić się tym co dała nam natura czy rodzice. Trzeba odróżnić honor od pychy. Tischner nawiązuje do pochówku Witkacego, gdzie zamiast słynnego artystę, pochowaną jakąś dzieweczkę Góralki drżą ryja, skrzypeczki grają. Tischner zastanawia się, czy chałupa która nie jest w stylu góralskim to honor czy już pycha. Zastanawiają się nad postacią kolaboranta Krzeptuskiego. Górale nie cierpieli komunizmu jak kura wody, bo dla prawdziwego górala liczy się jego ojcowizna, śleboda czyli wolność. Czy ksiądz który ubiera do telewizji góralskie portki jest dumny czy pyszny> Śleboda to po góralsku wolność.